Protesty w europejskim mieście. Mieszkańcy chcą zamknięcia go dla turystów
Austriackie miasteczko Hallstatt wzrost popularności zadzwięcza filmowi „Kraina Lodu”. Animowana produkcja Disneya sprawiła, że każdy chce zobaczyć miejsce, na którym wzorowano się, tworząc to dzieło. Miejsce to przeżywa prawdziwe oblężenie – szacuje się, że dziennie przyjeżdża tu nawet 7 tys. gości. Warto dodać, że liczba mieszkańców wynosi ok. 800.
Nic więc dziwnego, że od pewnego momentu władze regionu, słuchając narzekań lokalnej ludności, zaczynają wprowadzać ograniczenia dla turystów. Jakiś czas temu burmistrz wpadł na pomysł postawienia drewnianego „ekranu prywatności”, który by skutecznie odstraszył przyjezdnych chcących zrobić sobie zdjęcie na tle charakterystycznej scenerii. Szybko jednak z tego zrezygnowano, ale pojawił się nowy projekt. Władze wprowadziły bowiem opłaty za robienie tu selfie. Wynosi ona 5 franków, czyli ok. 23 zł.
Niestety mimo tych wszystkich zabiegów wciąż turystów jest tu za dużo, co bardzo przeszkadza mieszkańcom. Dlatego wyszli oni na ulice, by zaprotestować. Chcą nawet zamknięcia miejscowości dla przyjezdnych w określonych godzinach.
Mieszkańcy Hallstatt protestują przeciw masowej turystyce
Mieszkańcy austriackiego Hallstatt wzięli udział w proteście przeciwko masowej turystyce. Wyszli na ulice i zablokowali główną drogę. Strajkowało ok. 100 osób, które niosły plakaty z hasłami takimi jak: „Teraz hamulec. Inaczej nas potrącą”; „Pomyśl o naszych dzieciach” i „Radykalne granice dla masowej turystyki”.
Miasto, które wpisane zostało na listę światowego dziedzictwa UNESCO liczy ponad 800 osób, a w sezonie odwiedza je nawet do 10 tys. dziennie. Dlatego lokalni opowiadają się za ograniczeniem dziennej liczby turystów i zakazem kursowania autokarów po godzinie 17 czasu lokalnego.
Chociaż turystyka dobrze wpływa na gospodarkę Hallstatt, niektórzy mieszkańcy twierdzą, że turystów jest tu po prostu za dużo.
Hallstatt ze swoimi malowniczymi starymi domami położonymi nad brzegiem dziewiczego alpejskiego jeziora otoczonego skalistymi górami stało się w ostatnich latach popularnym miejscem turystycznym.
W 2006 roku pojawiło się m.in. w południowokoreańskim dramacie romantycznym, co zwiększyło jego popularność w Azji, a sześć lat później powstała nawet jego replika w Chinach.
Zbyt dużo turystów dziennie
Niektórzy mieszkańcy twierdzą, że jest to jedno z najbardziej obleganych przez turystów miejsc w Europie. Jest tu po prostu zbyt wielu turystów, zwłaszcza takich jednodniowych, którzy dojeżdżają do miasta dużymi autokarami.
Burmistrz miasta już kilka razy podkreślał, że chce zmniejszyć o jedną trzecią liczbę autobusów kursujących przez Hallstatt.